Dlaczego nie moge byc szczera? Ktos zadaje mi pytania o moje zycie prywatne. Mowie prawde i slysze :"...ale bajki opowiadasz, zycie takie nie jest, opowiadasz to dla siebie, chcialabys by tak bylo, to twoje pobozne zyczenia...". Nie lubie klamac, zreszta po co przeciez to net, jestem anonimowa, wiec moge mowic prawde, nie musze zmyslac a pozniej pamietac co naklamalam.
Nie mam idealnego zycia przeciez, jedyne co mam to prawdziwa milosc i udany sex.
Czy to az taki rarytas, by mowic ze udaje, zmyslam, jesli ktos mnie pyta jak jest?
Czy to naprawde dziwne, ze spie z mezem nago cala noc i cala noc przytulamy sie do siebie? Lubimy czuc swoje ciala...