No cos podobnego, otworzyl mi sie blog w pracy, jakies swieto czy co? A ostatnio ciagle wrzeszczal o niezgodnosci IP komputera i za nic nie chcial .
Moje rozmowy z facetem od kawy zmienily sie wczoraj diametralnie, a wszystko przez te malage, jak sie napije to puszczaja mi wszystkie zahamowania, powiedzial, ze lazienka wolna wiec idzie sie wykapac, na co ja, ze po co mi to mowil?, ze teraz bede sobie go wyobrazala pod prysznicem...no i od slowa do slowa, przerobilismy temat sexu. Ale co ja sie dziwie, predzej czy pozniej kazdy facet o tym chce gadac. A bylo tak milo mowic tylko o pogodzie, wierszach, podrozach itp nie zwiazanych z sexem rzeczach :-).